środa, 27 listopada 2013

Ania Kuczyńska - cóż więcej dodać?


Pokazy Ani Kuczyńskiej zawsze wpędzają mnie w zakłopotanie. Dlaczego? Dlatego, że są inne niż pozostałe, które możemy oglądać na naszym małym modowym podwórku. Ania Kuczyńska jest jedyna w swoim rodzaju. Zawsze idzie pod prąd.

Wczoraj mogliśmy zobaczyć jej najnowszą kolekcję ILLUMINATE.
Ania inspirowała się ezoteryką. Kolekcji przyświecają dwaj "patroni", Salvador Dali oraz Frida Khalo.



Kolorystyka jest zachowana w mocnych i głębokich kolorach, odcieniach niebieskiego, pomarańczowego, pudrowego różu, jak i charakterystycznej dla Ani czerni i bieli

W kolekcji widzimy charakterystyczne dla Kuczyńskiej kroje, podkreślające talię. Przeważają długości typu midi i maxi. Pojawia się również męski akcent, co mnie osobiście bardzo cieszy!


Co więcej mogę powiedzieć? Ania Kuczyńska to niewątpliwie kobieta, która zaznaczyła swoją obecność na rynku mody oraz zdobyła rzesze odbiorców. Jest świadomą projektantką, który idzie własną drogą, co zdecydowanie widać choćby w kwestii organizacji pokazów. Ten, który widzieliśmy wczoraj, odbył się w Galerii Raster. Ania unika ścianki sponsorskiej, hali w Soho i balowych sukien. Ma do tego pełne prawo.



Zdjęcia w poście wykorzystałe dzięki uprzejmości Filipa Okopnego z Fashion-Backstage.com



































niedziela, 24 listopada 2013

13 lat minęło ! O modzie, pokazie, dorosłości i wspaniałych Projektantach. Paprocki & Brzozowski.


Dorośli! To właśnie przyszło mi do głowy, gdy oglądałem pokaz najnowszej kolekcji Paprockiego & Brzozowskiego. Gdybym miał wskazać tylko jeden powód, dlaczego tak sądzę, niestety nie umiałbym.


Kolekcja, która jest uhonorowaniem 13 lat pracy projektantów, pokazuje cały przekrój tego okresu. To, co najbardziej przykuło moją uwagę, to użyte materiały oraz kolorystyka. Zobaczyliśmy delikatne białe, czarne i beżowe odcienie, jak również głęboko nasycone barwy takie jak niebieski czy pomarańczowy. Projektanci umiejętnie połączyli linię premium z linią "Day" - tańszą siostrą. Użyte materiały to nie tylko muśliny czy jedwabie i satyny, jak w dotychczasowych kolekcjach, ale również materiały o rozbudowanej gramaturze i strukturze, syntetyczne i bardziej sztywne - co potwierdzają Mariusz i Marcin. 
Trendem w kolekcji są spódnice tuż za kolano. 
Męskie sylwetki również pojawiły się w tej kolekcji, wprawdzie jest ich mniej niż w poprzedniej, ale są dopracowane. To mnie bardzo cieszy.
Nie można nie wspomnieć o scenografii pokazu, która zbudowana była z głowy wielkiego czarnego kota. Czarny kot to również motyw przewijający się w projektach z linii "Day".
Dla jednych oznacza on nieszczęście, dla innych natomiast to szczęśliwy symbol.
Mam wrażenie, że ta kolekcja różni się od poprzednich. Jest inna, świeższa. Owszem, nadal wspólnym mianownikiem jest nienaganna konstrukcja i jakość użytych materiałów, ale design jest trochę inny. Czyżby kolejne 13 lat miało być inne…?
Duetowi życzę przede wszystkim wytrwałości i nieustannych inspiracji, a także ciągłego rozwoju i satysfakcji z każdego szwu.  
Ci, którzy nie mogli zobaczyć pokazu na żywo, mogli również obejrzeć go dzięki Plejadzie oraz T-Mobile PL.

Zdjęcia w poście wykorzystałem dzięki uprzejmości Filipa Okopnego z Fashion-Backstage.com